David Gahan: Ciemna strona natury
Życie jest mieszanką różnych emocji

Dave Gahan wydał niedawno pierwszą solową płytę Paper Monsters. Michał Figurki pojechał do Londynu spotkać się wywiadach głosem Depeche Mode.

Q: W wywiadach często mówisz o dwoistości swojej natury, o Złym i Dobrym Davie. Który z nich miał większy wpływ na powstanie Paper Monsters?
Każdy z nas ma w sobie ciemną stronę, ale większość boi się ją ujawnić. To część naszej natury. Ale tak naprawdę, to niewiele z tego złego we mnie zostało. Spoglądając wstecz na moje życie, zdałem sobie sprawę z tego, jak niewiele dobrego robiłem dla siebie samego. Byłem przekonany, że robię dobrze, tymczasem staczałem się po równi pochyłej. W tej chwili mam dużo więcej wiary w siebie.

Q: Kiedy narodził się pomysł na solowa płytę?
Najpierw zająłem się pisaniem tekstów - to było jakieś pięć, sześć lat temu. Przez kolejne trzy lata wspólnie z Knoxem Chandlerem próbowaliśmy okazjonalnie dobrać do nich jakaś muzykę. Po jakimś czasie zorientowaliśmy się, że mamy gotowy materiał na płytę. Nic nie stało na przeszkodzie żeby ją wydać, więc po prostu zrobiliśmy to. Osiadanie na laurach nie ma sensu. Trzeba być kreatywnym i czerpiąc inspiracje ze swoich dotychczasowych osiągnięć, tworzyć coś zupełnie nowego.

Q: Słuchając Paper Monsters ma się wrażenie, że to bardzo smutna płyta. Czy taki był nastrój w trakcie jej tworzenia?
To twoje zdanie. Nie wydaje mi się żeby płyta była taka. Ale nie będę również opowiadał dowcipów. Nie jestem tutaj po to, żeby kogokolwiek zabawiać. Życie jest mieszanką różnych emocji. To jak przejażdżka kolejką górską. Paper Monsters jest swego rodzaju wyzwoleniem i pokrzepieniem, a nagrywanie sprawiło mi naprawdę ogromna frajdę. Doskonale pracowało mi się w studiu, ponieważ dało się wyczuć, ze bardzo nam wszystkim na niej zależy. Nikt z nas nie miał pojęcia, dokąd zmierzamy, ale wszyscy bardzo mocno się staraliśmy.

Q: Jakie pytania najczęściej słyszysz od dziennikarzy?
Czy Depeche Mode nagra kolejna płytę.

Q: I co odpowiadasz?
Mówię, że nie mam pojęcia. Muzyka Depeche Mode nigdy nie umrze, fani mają nas za co pamiętać. Jednak ludzie gadają różne rzeczy interpretując rzeczywistość po swojemu. Słyszą to, co chcą usłyszeć. Każdy z nas sam musi znaleźć odpowiedz na to, co będzie dalej. Na pewno w przyszłości każdy z nas powinien jeszcze bardziej wykorzystać swoje natchnienie, pokazać, kim jest naprawdę. I taka powinna być następna płyta Depeche Mode. Bardziej osobista od wszystkich poprzednich, choć jednocześnie zespołowa. Wydaje ci się, że nagramy jeszcze coś kiedyś?

Q: Mam nadzieje. Myślisz już o tym?
Jestem bardzo pochłonięty swoimi sprawami. Przecież właśnie ukazała się moja solowa płyta, wybieram się na trasę koncertową, jestem zajęty udzielaniem wywiadów. I dlatego nie mamy żadnych precyzyjnych planów. Wiem, że mam spotkać się w tej sprawie z Martinem. Depeche Mode to my i jeśli Martin Gore i Dave Gahan czegoś nie wymyślą, to nie zrobi tego nikt za nas. Ale w tej chwili, jak mówiłem, myślę głównie o Paper Monsters.


Š BEYOND words 2003